ok
jak sie rozwijac w szachah?

Znajdź swoje najsłabsze punkty, np. końcówki. Zacznij pracować na tym. Mi to pomogło i ciągle to wykorzystuję. Można to stosować na każdym poziomie zaawansowania.

pomozcie, bo nic nie umiem... dajcie wskazowki lub cos... byle nie o debiuach bo sie uczylem 8 dnie i wszystko na nic.
Zacznij od upewnienia się, że posiadasz jakąś inteligencje. Jeśli masz to bardzo dobrze 20% za tobą.
Następnie polecam ci oglądać partie mistrzów (pare razy) i starać się szukać dlaczego wybrany ruch został zagrany. Dobrze jest starać się to robić dla wszystkich ruchów bo uwierz mi, za każdym stoi jakaś idea.
W między czasie możesz uczyć się też debiutów, ale polecam ci nauczyć się tylko gambitów i agresywnych debiutów, bo gdy już się nauczysz, to reszta powinna przyjść sama, a gambity są najgorsze.
Najważniejsze jest jednak to, żebyś "pokochał" szachy. Jeśli będziesz lubił gre w szachy, to nauka będzie ci przychodziła szybko. Ja gram od ~10 miesięcy (uczyłem się od podstaw) i mam teraz ranking prawie 1400 tutaj oraz póki co III kategorię. Szczerze mówiąc, to szachy to gra, którą trzeba lubić, żeby ją się nauczysz. Ja ją polubiłem bo grałem jak jeszcze byłem w podstawówce z kolegą na przerwach.
*Ja pierdziele całą rozprawkę napisałem xd*

Znajdź swoje najsłabsze punkty, np. końcówki. Zacznij pracować na tym. Mi to pomogło i ciągle to wykorzystuję. Można to stosować na każdym poziomie zaawansowania.
Osobiście uważam, że najlepiej jest się uczyć wykorzystywania błędów przeciwników w debiucie i grze środkowej. Teraz się właśnie ucze tego i całkiem dobrze mi idzie. Zdobywam ~2 punktów przewagi na tym śmiesznym słupku po lewej

W blitzu i rapidzie to, co powiedziałeś ma duży sens, ale w szachach klasycznych przeciwnicy rzadko popełniają duże błędy w debiucie po, których mają przegraną, częściej są to małe niedokładności, które trudno wykorzystać, nawet możemy nie wiedzieć, że takie ruchy są niedokładne. O wyniku zazwyczaj decyduje gra środkowa i końcówka. Jeśli gramy z kimś lepszym od siebie to właśnie my musimy uważać ,czy nie popełnimy błędu i próbować grać na wygraną. Z rywalami na równym poziomie bywa różnie. Często gra przejdzie do końcówki, którą trzeba po prostu znać. Wiem, że 90% partii na naszym poziomie kończy się przez podstawki taktyczne, lecz tym lepsi gracze podstawki te nie będą kończyć partii od razu ,ale w późniejszej wazie gry, np. poprzez piona więcej albo związanie, które nie uruchamia przeciwnika na kilka ruchów przez ,co mamy lepszy rozwój, ale trzeba umieć to wykorzystać. Nie jestem ekspertem, więc mogę się mylić.
pomozcie, bo nic nie umiem... dajcie wskazowki lub cos... byle nie o debiuach bo sie uczylem 8 dnie i wszystko na nic.