Doping w szachach

Sortuj:
D22wa

Jak wygląda doping w szachach? Słyszałem o Patrycji Waszczuk, że korzystała z dopingu elektronicznego. Istnieje jeszcze jakiś inny doping?

P.S. Nie chcę korzystać jestem tylko ciekawy 🔎 

Skyro2014

Nie wiem

Wojkrzy1

Raczej nie.

determinista

Amfetamina

PegazAkrobata

Weź na turniej swoich ludzi. Ciebie mogą dopingować przeciwnika rozpraszać.

A tak bardziej na serio, ponoć duda coś z farmakologią ale to bardziej suple (w sensie nie zakazane). Pewnie jakaś dieta na mózg, coś z witaminami z grupy B, kwas foliowy czy kwasy omega z pewnością żelazo (coś na hemoglobinę lepsze dotlenienie wytrzymałość). Sport trening wysokogórski z pewności podbija hemoglobinę, aczkolwiek z tym hematokrytem trzeba uważać i dbać o nawodnienie. Teoretycznie z fizjologicznego dopingu to pewnie transfuzje by się łapały. Genetyczny chyba nie istnieje. A i stymulanty ale to szeroki temat ...

A takie najbardziej oczywiste to wspomaganie się pomocą osób trzecich lub technologią.

D22wa

Po przeczytaniu ok 8 artykułów w internecie znalazłem dobry artykuł. Polecam

https://www.google.com/amp/s/www.sport.pl/inne/7,64998,394977.amp

D22wa
PegazAkrobata napisał:

Weź na turniej swoich ludzi. Ciebie mogą dopingować przeciwnika rozpraszać.

A tak bardziej na serio, ponoć duda coś z farmakologią ale to bardziej suple (w sensie nie zakazane). Pewnie jakaś dieta na mózg, coś z witaminami z grupy B, kwas foliowy czy kwasy omega z pewnością żelazo (coś na hemoglobinę lepsze dotlenienie wytrzymałość). Sport trening wysokogórski z pewności podbija hemoglobinę, aczkolwiek z tym hematokrytem trzeba uważać i dbać o nawodnienie. Teoretycznie z fizjologicznego dopingu to pewnie transfuzje by się łapały. Genetyczny chyba nie istnieje. A i stymulanty ale to szeroki temat ...

A takie najbardziej oczywiste to wspomaganie się pomocą osób trzecich lub technologią.

Dzięki

Xylamit

Nie ma czegoś takiego jak doping elektroniczny. To po prostu oszustwo. Doping farmakologiczny może się, i to tylko do pewnego stopnia, sprawdzić w ujęciu jednorazowym, epizodycznym.

Albertx54

D22wa. Co do ( Patrycji Waszczuk 19-letnia polska szachistka, która była objawieniem tej dyscypliny w naszym kraju, została oskarżona o oszustwo na turnieju w Ustroniu w 2020 r. Jej sprawa poruszyła cały szachowy świat. Po raz kolejny Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim uchylił wszelkie decyzje, jakie zapadły w Polskim Związku Szachowym. — Patrycja jest zatem znowu osobą niewinną, a sprawa została cofnięta do drugiej instancji Polskiego Związku Szachowego — przekazał Paweł Dziubiński, pełnomocnik Waszczuk, w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. Z kolei sama zawodniczka już startuje w mniejszych turniejach.) Artykuł z Przeglądu Sortowego 06 09.2022r.

Majk-El
PegazAkrobata napisał:

Weź na turniej swoich ludzi. Ciebie mogą dopingować przeciwnika rozpraszać.

A tak bardziej na serio, ponoć duda coś z farmakologią ale to bardziej suple (w sensie nie zakazane). Pewnie jakaś dieta na mózg, coś z witaminami z grupy B, kwas foliowy czy kwasy omega z pewnością żelazo (coś na hemoglobinę lepsze dotlenienie wytrzymałość). Sport trening wysokogórski z pewności podbija hemoglobinę, aczkolwiek z tym hematokrytem trzeba uważać i dbać o nawodnienie. Teoretycznie z fizjologicznego dopingu to pewnie transfuzje by się łapały. Genetyczny chyba nie istnieje. A i stymulanty ale to szeroki temat ...

A takie najbardziej oczywiste to wspomaganie się pomocą osób trzecich lub technologią.

Woda, żelazo witaminy czy górskie powietrze to z pewnością nie jest doping. To nie było pytanie jak sobie pomóc tylko czym jest doping. A za doping uważane jest to co jest zabronione w szachach ze względu na biologiczne uwarunkowania. Nie wiem jednak czy alkohol jest zabroniony, ale fakt że raczej nie pomaga.

Albertx54

Doping. No cóż, istniał w sporcie już od wieków. Taki czy taki, ale doping. Co to za sportowiec- człowiek co używa dopingu, po co, dla wyników, dla kasy? A gdzie honor takiego człowieka, szacunek dla przeciwnika, to już nie jest sport. Dla mnie tacy co używali czy używają różnego rodzaju dopingu, nie istnieją, po prostu są nikim. A z drugiej strony patrząc, w dzisiejszych czasach pomówić kogoś w sporcie o doping, jest bardzo łatwo, gorzej udowodnić. To takie moje zdanie na temat dopingu w sporcie. Może się ktoś zgodzi, może nie, każdy ma prawo do swojego zdanie na ten temat.

kiejcam

też się zawsze zastanawiałem

Strumyk240
Majk-El napisał:
PegazAkrobata napisał:

Weź na turniej swoich ludzi. Ciebie mogą dopingować przeciwnika rozpraszać.

A tak bardziej na serio, ponoć duda coś z farmakologią ale to bardziej suple (w sensie nie zakazane). Pewnie jakaś dieta na mózg, coś z witaminami z grupy B, kwas foliowy czy kwasy omega z pewnością żelazo (coś na hemoglobinę lepsze dotlenienie wytrzymałość). Sport trening wysokogórski z pewności podbija hemoglobinę, aczkolwiek z tym hematokrytem trzeba uważać i dbać o nawodnienie. Teoretycznie z fizjologicznego dopingu to pewnie transfuzje by się łapały. Genetyczny chyba nie istnieje. A i stymulanty ale to szeroki temat ...

A takie najbardziej oczywiste to wspomaganie się pomocą osób trzecich lub technologią.

Woda, żelazo witaminy czy górskie powietrze to z pewnością nie jest doping. To nie było pytanie jak sobie pomóc tylko czym jest doping. A za doping uważane jest to co jest zabronione w szachach ze względu na biologiczne uwarunkowania. Nie wiem jednak czy alkohol jest zabroniony, ale fakt że raczej nie pomaga.

Odnośnie alkoholu to słyszałem, że kiedyś niektórzy szachiści nie mogli sami dojść do stołu, a mimo to grali na bardzo wysokim poziomie .

Majk-El

Z tego co wiem to Rosjanie zrezygnowali z tej strategii, gdyż uznali że to nie polepsza gry .

Albertx54

Strumyk240 . Poczytaj sobie o partii Władysław Tkaczew vs Praveenem Kumarem Kalkuty chyba 2009r . Jak dobrze pamiętam .

Strumyk240

Ciekawy przykład Albertx54, możliwe, że to, co napisałem wyżej to wyjątki potwierdzające regułę (lub odwrotnie, nie wiem).

Albertx54

Z tego co pamiętam w historii szachów były takie przypadki, i to nawet kilka. Na turnieju niższej rangi, dawno temu, od zawodnika inni zawodnicy wyczuli specyficzną woń, po zgłoszeniu sędziom, turniej dla gościa, w tym momencie się zakończył - dyskwalifikacja z turnieju. A czy to pomaga czy nie, ocenić musisz sam, szachy to sport, jak każdy inny. A w sporcie należy mieć szacunek dla przeciwnika. Tak kiedyś uczyli. A nie ....

Strumyk240
Albertx54 napisał:

Z tego co pamiętam w historii szachów były takie przypadki, i to nawet kilka. Na turnieju niższej rangi, dawno temu, od zawodnika inni zawodnicy wyczuli specyficzną woń, po zgłoszeniu sędziom, turniej dla gościa, w tym momencie się zakończył - dyskwalifikacja z turnieju. A czy to pomaga czy nie, ocenić musisz sam, szachy to sport, jak każdy inny. A w sporcie należy mieć szacunek dla przeciwnika. Tak kiedyś uczyli. A nie ....

Wiadomo, sam pewnie bym się oburzył, jak bym był w podobnej sytuacji. Osobiście mnie zdziwiło, kiedy przeczytałem, że alkohol pomagał sowieckim szachistom.